Autor Wiadomość
vice
PostWysłany: Wto 23:53, 24 Sty 2006

nie martw się, zawsze tak jest. ranek
zamienia się w wieczór, późno będzie
wcześnie, a zimno się ociepli. powrót,
druga strona, dupa, chuje muje i godziny
snujące się z minutami. ale dont łory
będzie, jak w parku kiedy się liście paliło,
cygary, wina piło i szukało własnego kąta -
dokąd

trzeba upaść, by parki musiały istnieć
wszędzie. zapomnienie, które uczy, jak należy
prowadzić pamiętnik. budować historię
z datami, których się nie obrabia. usiąść

jednocześnie biec i w dodatku przez okno
patrzeć, ale tak, żeby się nie odsłonić
za bardzo, się przykleić na wszystkich
ponumerowanych stronach, czytać powoli
ze zrozumieniem, aż do samego początku.